W sieci krąży mnóstwo informacji o zarabianiu w serwisie YouTube. Część to dane bardzo szacunkowe. Inne znowu nie dotyczą interesującej nas branży. W tym wpisie podzielę się z wami na swoim przykładzie i odpowiem na pytanie — ile można za robić na YouTube?
Można, a nawet i trzeba!
Jeśli chodzi o mój kanał na YouTube — Biznes Na Boku, to jest to kanał niszowy. Skupia ludzi zainteresowanych zarobieniem dodatkowych pieniędzy — głównie poprzez sprzedaż (Allegro, Shopee, własny sklep internetowy). W dniu, w którym publikuję ten wpis, liczba osób subskrybujących przekroczyła 3500 osób.
Może ilość nie powala, ale jeśli miałbym porównać się do tematów rozrywkowych to tam, aby uzyskać podobny wynik, potrzebujemy 10x tyle wyświetleń. Dzieje się tak, ponieważ ciężej określić grupę docelową, gdyż w przypadku kanałów rozrywkowych trafiamy do szerszego grona. Jeśli jakaś reklama ma się wyświetlać osobom, które prowadzą własną działalność gospodarczą, to algorytmowi YouTube łatwiej jest określić na podstawie kanału o sprecyzowanej grupie odbiorców, że reklama ma się pokazać właśnie tam.
Oczywiście nic nie przekreśla prowadzenia kanałów rozrywkowych. Tam ilość wyświetleń może być o wiele większa i tym właśnie będziemy mogli nadrabiać.
No to ile można zarobić na YouTube z reklam?
Bez zbędnego przedłużania zaprezentuję wam zrzut ekranu od momentu włączenia monetyzacji na kanale. YouTube zaprosił mnie do programu partnerskiego w styczniu 2021 roku. Wymagane 1000 subskrypcji, 4000 godzin oglądalności w ciągu ostatnich 365 dni, oraz brak naruszeń. Od 6 stycznia zaczęły się pojawiać reklamy na moim kanale.
Kwota może nie jest powalająca, ale porównując ilość włożonej pracy i częstotliwość publikacji filmów to przyznam szczerze, że nie namęczyłem się zbytnio. Dość leniwie prowadzę kanał, ale staram się, aby każdy odcinek był przynajmniej o 1% lepszy od poprzedniego.
Porównując pierwszy film na kanale i ostatnio opublikowany to ktoś powie — przepaść. Ja znam zupełnie inne określenie tego zagadnienia — proces.
Wypasiony sprzęt, czy ciekawa treść?
To, ile można zarobić na YouTube, nie jest absolutnie podyktowane sprzętem jakim nagrywacie. Najważniejsze z punktu widzenia algorytmów jest utrzymanie uwagi widza. Możecie nagrać super film z ekipą filmową w 4K, jak jeździcie na nartach, a i tak w wyświetleniach przebije go film nakręcony komórką, w której pokazane jest jak samemu zrobić makijaż na wesele.
Jeżeli miałbym doradzić początkującym YouTuberom, w jaki sprzęt na początek zainwestować, to byłby to mikrofon krawatowy i tyle. Reszta to smartfon, który raczej każdy posiada i światło naturalne z okna. W tym przypadku ograniczamy się do nagrywania w dzień.
Ja na początku swojej przygody używałem:
ale na początek przygody wystarczy wam nawet najtańszy np:
i to tylko tyle. Reszta to już treść, ale jeśli dźwięk jest w porządku, to będzie się was jednakowo dobrze słuchało jako podcast na słuchawkach, czy oglądało na ekranie smarfona. Nic tak nie “gryzie” w uszy, jak niewyraźny, przytłumiony dźwięk razem z dźwiękiem otoczenia.
Ja dopiero w późniejszym czasie, zdecydowałem się wykorzystać bezlusterkowca do nagrywania, oraz bardziej doświetlić swoją postać. Nie wydałem również na to grubych milionów, a jedyne co to zaopatrzyłem się w lepszy mikrofon i oświetlenie stałe. Bezlusterkowca posiadałem wcześniej. Działałem w myśl zasady – zacznij z tym, co masz. Taki setup użytkuję do dziś:
- Mikrofon Audio-Technica AT 2020USB
- Aparat Sony a6000
- Obiektyw Sigma 30 f/1.4
- Parasolka – Softbox
- Żarówka Fotograficzna LED 125W
- Parasolka Biała Quadralite 120cm
- Żarówka Fotograficzna LED 85W
Pamiętajcie, że żaden sprzęt nie odwróci uwagi od nudnej treści. Wiele czynników wpływa na oglądalność waszego kanału i to ile można zarobić na YouTube. Zarobki z AdSense to nie jedyna możliwość — są jeszcze nagrania sponsorowane, afiliacje, współpraca z markami, lub sprzedaż własnych produktów i usług.
Jeżeli chcielibyście porozmawiać o tym, w jaki sposób zacząć, jak zrobić podstawowy montaż obrazu i dźwięku, jakie treści publikować w waszej niszy to zapraszam serdecznie na konsultacje.
Temat mojego kanału na YouTube szerzej poruszyłem w filmie poniżej, więc zachęcam również tam do subskrybowania kanału, bo treści pojawiają się o wiele częściej.